• 
• Zapraszamy na majówkę z „Barwami szczęścia” i odcinki 2992 do 2995! Co tym razem zobaczymy w serialu?

• 
• W odcinku 2992 Ania wyprowadzi się od Vincenzo i uzna ich związek za zakończony - naprawdę zraniona przez słowa, które wypowiedział niedawno jej ukochany. - Tak po prostu sobie ode mnie pójdziesz? (…) Ja nic nie zrobiłem! - Okłamałeś mnie! Pajaca z siebie robiłeś, żebym się nie dowiedziała, że się znacie z tą twoją Biancą... Zresztą – już ci wszystko powiedziałam, nie mam nic do dodania!

• 
• - Ale ja cię kocham, Aniu… - A ja ci już jakoś nie wierzę! - Ale to prawda, przysięgam! - Sam wczoraj powiedziałeś, że miłością twojego życia jest ona... nie ja! Nie przesłyszałam się!(…) Myślę, że pierwszy raz powiedziałeś na głos to, co naprawdę myślisz...

• 
• Tymczasem Bruno po rozstaniu z Bożeną rzuci się w wir pracy i... zwolni Justina, kompletnie tym chłopaka zaskakując. - Z plotek pewnie wiesz, w jakiej jestem sytuacji… - Współczuję. I życzę wam obojgu jak najlepiej... - Dzięki, wiem. Tak czy owak, potrzebuję teraz skupienia na pracy... więc pracuję. Wygląda na to, że jestem w stanie zadbać o wszystko, w czym mnie wyręczałeś, więc… Nie chcę cię tracić, bo świetnie się sprawdziłeś i bardzo mi pomogłeś, ale… sam rozumiesz!

• 
• Kolejny wieczór z Reginą – przy okazji recitalu pianistki w hotelu – od razu poprawi jednak Skotnickiemu humor…

• 
• W odcinku 2993 Justin pomoże za to przyjaciółce w opiece nad Kamilkiem, zabierając juniora na spacer – a to zdecydowanie nie spodoba się jej mężowi! - Prawie wyrzuciłeś mojego syna z wózka… - Bawiliśmy się w rajd samochodowy, ale naprawdę uważałem… Mieliśmy wszystko pod kontrolą! My się z Kamilkiem świetnie dogadujemy, prawda? - No tak, słyszałem, że są mężczyźni, którzy nigdy nie dorastają…

• 
• Gdy Falkowski oznajmi później żonie, że znalazł kupca na jej klub, para znów zacznie się ostro kłócić. - Nie rozumiem, dlaczego jesteś taka zła! - No właśnie! Nie rozumiesz! Że ja też mam swoje potrzeby, ambicje, plany… Nie możesz tak po prostu uznać, że sprzedam mój klub! - Ale rozmawialiśmy o tym... Ile tak będziemy żyć na dwa domy? Przecież żona powinna iść za mężem! A ja jestem w Bydgoszczy!

• 
• - Zgodziłam się na twój wyjazd, ale nie na to, że pojadę z tobą! - Ale dla mnie było oczywiste, że w końcu do mnie dołączycie... Naprawdę nie zależy ci na tym, żeby nasz syn miał ojca na co dzień? - Oczywiście, że zależy, ale nasz syn nie będzie szczęśliwy, jeśli ja będę nieszczęśliwa! A tak będzie, jeśli stąd wyjadę! - Dlaczego? Nawet nie spróbowałaś… - A co ja miałabym tam robić? Tu jest mój dom, praca… moje całe życie!

• 
• A Franek zasugeruje w końcu, że jego ukochana chce zostać w stolicy… właśnie przez Justina. - Może chodzi o tego... młodziaka? Bo ciągle się koło ciebie kręci… - Sam się zakręć wokół swojej rodziny, a nie wymyślaj bzdur!

• 
• W finale strażak umówi się za to z rywalem na spotkanie... i nie będzie dla Justina zbyt miły. - Mam dla ciebie propozycję… nie do odrzucenia. Trzymaj się z daleka od mojej żony, okej? - Trenuję w jej klubie… - Myślisz, że nie widzę, co robisz? Skończ z tym!

• 
• Z kolei w odcinku 2994 nastąpi ciąg dalszy historii Ani oraz Vincenzo – i to naprawdę burzliwy. Romantyczny Włoch przekona ukochaną, by do niego wróciła, ale ich „problem” - czyli Bianca – wcale nie zniknie.

• 
• A w finale rywalka opowie Żabci swoją wersję wydarzeń na Sycylii… - Vincenzo mnie kocha!(…) Byliśmy ze sobą - kilka dni temu, w Trapani! Kochaliśmy się, spędziliśmy kilka wspaniałych dni… On jest honorowy, nie chce cię zostawić, ale będziecie nieszczęśliwi!

• 
• Radosne chwile czekają natomiast Kasię - dzięki pomocy Walerii. Gdy seniorka zrozumie, jak bardzo Sadowska cierpi – po tym, jak biologiczny ojciec zerwał z nią kontakt – od razu ruszy do akcji. I będzie tak długo Czesława nachodzić, aż ten w finale postanowi nie tylko na nowo się z dziewczyną spotkać, ale też poznać bliżej wnuka. A Kasia odkryje dzięki temu kolejny fragment rodzinnej historii…

• 
• - A… jak się z mamą poznaliście? - Książka jej upadła, w bibliotece… Podałem, ona tak na mnie spojrzała… Piękne miała oczy…Twoje.(…) Takie same…

• 
• W odcinku 2995 Sadowska na nowo będzie za to musiała pocieszyć Vincenzo, bo szanse Włocha na ślub z Anią – po „przygodzie” z Biancą – spadną do zera. - Wszystko zepsułem… Stupido! Kretyn ze mnie!… Gdybym tylko wiedział… Powinienem wiedzieć, że Bianca nie odpuści… - Dałeś jej jakąś nadzieję... kiedy poleciałeś z mamą na Sycylię? - Sam sobie jestem winien… - Czyli... ciągle coś do niej czujesz?

• 
• Tymczasem rodzina Złotych przeżyje prawdziwe chwile grozy… Krystyna wyjdzie nagle z domu – i zniknie. A Jaworski, bliski paniki, zadzwoni w końcu po pomoc do Marka. - Wyszedłem na moment, a jak wróciłem, to mieszkanie było puste... A ona nie odbiera telefonu! - Może go zapomniała… - I płaszcza też zapomniała? I torebki... i butów?! - No... to może poszła do sąsiadów?

• 
• - Pukałem do kilku… A jedna sąsiadka widziała ją, jak szła przez osiedle bez płaszcza… - Dawno to było? - Widziała ją godzinę temu. A ja już szukam jej od pół godziny! - Cholera, zaraz do ciebie przyjadę! Co wydarzy się dalej? Ciekawych jak zwykle zapraszamy do TVP 2!